| Źródło: kpp jawor
Policja: dlaczego przeżyła szok na widok wystawy lombardu?
We wrześniu ubiegłego roku pewna mieszkanka Jawora odkryła brak złotego kolczyka w swoim domu. Faktu kradzieży nie zgłosiła jednak policji myśląc, że biżuteria gdzieś się zapodziała i z pewnością odnajdzie się. W miniony piątek 4 lutego idąc obok jednego z jaworskich lombardów w centrum miasta, nieoczekiwanie zauważyła na wystawie swój kolczyk. O kradzieży natychmiast powiadomiła policjantów, którzy zajęli się tą sprawą.
Jaworscy kryminalni ustalili, że w połowie października ubiegłego roku 25-letni jaworzanin - kolega córki pokrzywdzonej - będąc w mieszkaniu kobiety wykorzystał nieuwagę domowników i ukradł z jednego z pokojów schowany w szafce złoty kolczyk. A następnie sprzedał go w lombardzie. Policjanci odzyskali skradzioną biżuterię, a 25-latek został zatrzymany i usłyszał już zarzut kradzieży, do której się przyznał. Złodziej tłumaczył się - trudną sytuacją życiową.
Jednak nie tylko za to przestępstwo odpowie mieszkaniec Jawora. Usłyszy dodatkowo zarzut oszustwa, ponieważ gdy sprzedawał skradziony kolczyk, wprowadził pracownika lombardu w błąd, składając pisemne oświadczenie, że biżuteria ta nie pochodzi z przestępstwa. O dalszym losie 25-latka zadecyduje teraz jaworski sąd.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj