| Źródło: wałbrzych dla was
Region: samoloty wojskowe wywołują panikę i zamieszanie
- Jakiś tydzień temu dwa samoloty zielone z białą gwiazdą latały nad Wałbrzychem, dzisiaj sytuacja się powtórzyła. Latają bardzo nisko, dosłownie nad blokami... - pisze zaniepokojona Czytelniczka naszego portalu. W ostatnich dniach nad Wałbrzychem, Parkiem Książańskim, Boguszowem i Głuszycą widziane były pojedyncze lub lecące obok siebie Herkulesy wojskowe tak polskie, jak i należące do armii USA, a także statki powietrzne Casa. Mieszkańcy zgłaszają, że samoloty te lecą bardzo nisko, jakby były o włos od zahaczenia o budynki mieszkalne. Mieszkańcy regionu opisują swoje zaniepokojenie hałasem, komuś wojskowi spłoszyli kury, inny przestraszony upuścił zmywane właśnie naczynia. Podobne relacje napływają z Jeleniej Góry, Kłodzka, Ziębic, Głuszycy, Jugowic, Lubina, Jedliny-Zdroju, Kamieńca Ząbkowickiego...
Jedni dopatrywali się w tym działań rekonstruktorów, inni filmowców, wszak w Wałbrzychu i regionie ekip korzystających z plenerów nie brak. Jednak, czy takie ekipy dysponują na tyle dużym budżetem, by loty powtarzać? Jak udało nam się ustalić, filmowcy kręcący w Głuszycy film o Janie Nowaku-Jeziorańskim nie używali na planie samolotów.
Zaniepokojenie mieszkańców regionu budzi duża częstotliwość lotów i niski pułap obierany przez pilotów, jakby prowadzone były poszukiwania, lub też jakby załoga samolotu szukała dogodnego miejsca na awaryjne lądowanie. Jeśli do tego dodać częste obserwacje, że za lecącym nisko kolosem widać smugę dymu nie trudno o wniosek, że statek powietrzny jest o krok od katastrofy. Takie obserwacje poczyniono m.in. 24 lipca dwa samoloty widziano nad pałacem w Jedlince, 30 lipca w Żelaźnie pod Kłodzkiem, Boguszowie-Gorcach, a także 31 lipca na Podzamczu. - Jak go wczoraj zobaczyłem nad lasem w Wałbrzychu pod jakim kątem skręca i jak nisko leci też myślałem, że gdzieś awaryjnie ląduje albo się zaraz rozbije - opowiada jeden ze świadków wojskowego przelotu.
W poniedziałek, 30 lipca, po jednym takim przelocie mieszkańcy Żelazna w Kotlinie Kłodzkiej zgłosili podejrzenie wystąpienia katastrofy lotniczej. Na miejsce wysłano 10 zastępów strażackich, w poszukiwaniach wzięła udział lokalna policja i żandarmeria Wojskowa, quad i dron. - Nasza Specjalistyczna Grupa Poszukiwawczo-Ratownicza również była w związku z tym zgłoszeniem postawiona w stan gotowości, jednak ostatecznie nie zostaliśmy tam zadysponowani z uwagi na to, że wystąpienia tego zdarzenia nie potwierdzono - wyjaśnia Tomasz Kwiatkowski, oficer prasowy KM PSP w Wałbrzychu.
W kilku niepotwierdzonych doniesieniach pojawiły się informacje, że Herkulesy latające nad regionem pochodzą z 33. Bazy Lotnictwa Transportowego w Powidzu i że prowadzone są ćwiczenia z lotów na niskich pułapach w terenie górskim.
Jednakże biuro bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego UM w Wałbrzychu nie zostało powiadomione o planowanych na ostatnie dni ćwiczeniach wojskowych. Jak informują przedstawiciele biura, samorządy są zawsze informowane o takich akcjach, podobnie jak o katastrofach lotniczych, które na ich terytorium wystąpiły. Wiedzy na temat przyczyn ostatnich lotów nie ma też Towarzystwo Lotnicze w Świebodzicach.
Tajemnica lotów nad regionem nadal nie jest rozwiązana...
Elżbieta Węgrzyn
fot. nadesłane przez Czytelnika
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj