Licznik apostazji, religijność i zaufanie do kościoła. Jak to wygląda?
Polak nie zawsze katolik
Dyrektor Instytutu Statystyki Kościoła Katolickiego ks. dr Wojciech Sadłoń omówił najnowsze wyniki badań nad niedzielnymi praktykami religijnymi Polaków. Jak to wygląda w naszej diecezji. Z najnowszego raportu statystycznego dotyczącego niedzielnych praktyk religijnych Polaków wynika, że w 2019 roku w mszach świętych uczestniczyło 36,9 proc. wiernych. Do komunii przystępowało regularnie 16,7 proc. praktykujących katolików. Statystyki pokazują również, że na lekcje religii w polskich szkołach 87,6 proc uczniów. Oznacza to, że w stosunku do 2018 roku wskaźnik dominicantes (udziału w nabożeństwach) jest niższy o 1,3 proc., zaś wskaźnik communicantes (przystąpienie do komunii) – 0,6 proc.
Dyrektor ISKK ks. dr Wojciech Sadłoń, omawiając statystyki stwierdził, że dane świadczą o słabnięciu instytucji kościelnych w Polsce. - Chociaż wciąż jeszcze wzrasta liczba parafii, to jednak wzrost jest mniejszy, niż kilka lat temu. Zmniejsza się natomiast liczba uczestniczących w mszach św. Na stabilnym poziomie jest liczba udzielanych sakramentów pierwszej komunii św., bierzmowania i małżeństwa - mówił w rozmowie z PAP.
Reasumując w Diecezji Świdnickiej wskaźnik dominicantes wyniósł 27,7 proc., zaś comunicantes 13,4 proc.. W obu przypadkach nastąpił spadek w odniesieniu do roku poprzedniego.
CBOS - opinie o Kościele
Od września 2020 r. odsetek respondentów, którzy dobrze oceniają Kościół katolicki spadł o 8 pkt proc. Negatywne opinie wzrosły o 6 pkt. To dla Kościoła największa katastrofa wizerunkowa od prawie trzech dekad. Jak informuje OKO.press - opinia o Kościele katolickim w badaniu CBOS nie była tak zła od 1993 roku. Pierwszy raz od 27 lat odsetek opinii negatywnych przewyższa odsetek opinii pozytywnych.
Trend ten wiązany jest zdaniem publicystów m.in. z aprobatą Kościoła dla zaostrzenia i tak bardzo restrykcyjnej ustawy antyaborcyjnej, brakiem rozliczenia przypadków pedofilii wśród księży oraz z działaniem biskupów, którzy ich chronili, a także bardzo ścisłym sojuszem i współpracą Kościoła z partią rządzącą. Nie bez znaczenia pozostają takie wydarzenie jak kolejne urodziny Radia Maryja w obecności dużej delegacji polityków Zjednoczonej Prawicy. Podczas tej uroczystości padły bulwersujące opinię publiczną słowa obrony księży oskarżanych o gwałty i biskupów, którzy ich chronili przy aprobacie polityków, a i sama uroczystość odbyła się w momencie, gdy od obywateli domagano się respektowania zakazu zgromadzeń i spotkań świątecznych w okrojonym składzie.
- Wiemy, że wiele i wielu z Was zdecydowało się wyrazić swój sprzeciw wobec ataku kościoła katolickiego w Polsce na kobiety, dzieci i osoby LGBT+, wobec bezkarności przestępców w sutannach i hierarchów tuszujących kościelną pedofilię, wobec przelewania strumieni publicznych pieniędzy na kościelne konta i nieetycznego splotu sprawujących władzę z biskupami - piszą lewicowi politycy, którzy wraz z organizacjami skupiającymi zwolenników świeckiego państwa założyli Licznik Apostazji.
Organizacje te doradzają w jaki sposób dokonać aktu apostazji, czyli wystąpienia z Kościoła, a także proponują informować o tej decyzji jako że dostęp do danych dotyczących tego zjawiska jest mocno ograniczony. - Kościół odmawia podania liczby tych, którzy z niego wystąpili, bo swój wątpliwy mandat do wtrącania się w każdy aspekt naszego życia opiera na rzekomo ogromnej liczbie Polek i Polaków należących do tej instytucji i wspierających jej działania. Przy tym, nie odnosi się do liczby ludzi realnie biorących udział w kościelnych rytuałach (to mniej niż 30 proc. Polek i Polaków czyli mniejszość) tylko do liczby ochrzczonych czyli zapisanych do kościoła w dzieciństwie bez możliwości wyrażenia własnej woli w tej sprawie. Policzmy się zatem same i sami! - wyjaśniają twórcy Licznika Apostazji.
W chwili powstania naszego tekstu na LA (https://www.licznikapostazji.pl/?fbclid=IwAR2DQEgaEo_Z3iL18QqCYTCJ5dVTmSaSNjOFyU1KuNgs32wTwkv2z57b9h4) są zapisane 1256 osoby. Wśród nich znajduje się m.in. Joanna z Dziećmorowic, Krzysztof z Jedliny-Zdroju, Elżbieta ze Świdnicy i Anna ze Szczawna-Zdroju. W ciągu ostatnich trzech tygodni przybyło prawie 300 osób, w tym Rafał i Paulina z Kamiennej Góry oraz Elżbieta z Boguszowa-Gorc.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj