| Źródło: facebook Dariusz Sienko
130 tysięcy złotych za replikę samolotu Czerwonego Barona
Zdziwienia nie kryje świdnicki radny - Dariusz Sienko, który pisze:
"Kwota ta znalazła się w projekcie uchwały budżetowej na 2018rok w dziale 630 rozdział 63095 (budowa repliki samolotu Fokker). Prawdopodobnie Miasto w ten sposób pragnie upamiętnić „Honorowego Obywatela Miasta Świdnica”, który 17 kwietnia 1929 roku odbył swoją wizytę w naszym mieście.
Wizyta ta wówczas okazała się największym sukcesem świdnickich narodowych socjalistów. A może chodzi o następnego” Honorowego Obywatela Miasta Świdnica” Manfreda von Richthofena, który także latał na Fokkerach ? W 2015 roku niemiecki historyk, dr Joachim Castan, dostał możliwość wglądu do rodzinnego archiwum rodu Richthofen. Jako pierwsza osoba z poza rodziny, mógł zobaczyć i przeczytać dokumenty, które do tej pory nie były znane opinii publicznej.
W biografii opisano zdarzenie, kiedy to "Czerwony Baron" po zestrzeleniu brytyjskiego samolotu zatacza nad nim koło i widząc żywego pilota odlatuje na dalsze poszukiwania. Natomiast w dzienniku frontowym ta sama sytuacja opisana przez Richthofena wygląda nieco inaczej. Sam przyznaje, iż strzelał do pilota na ziemi tak długo, aż ten w końcu był martwy. Czy jest możliwe,aby w Świdnicy była filia Fokkera i dlatego? Nigdzie nie odnalazłem takich informacji. Możliwe,że urzędnicy miejscy coś odkryli..."
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj