Na kradzieże z... kalkulatorem?
- Po wejściu w życie tych przepisów będzie możliwa skuteczna walka z plagą „drobnych” kradzieży czy przywłaszczeń, paserstwa bądź zniszczenia cudzej rzeczy - poinformował ekspert w Wydziale Komunikacji Społecznej i Promocji Biura Ministra Sprawiedliwości Jerzy Kubrak.
W przekonaniu resortu ta nowelizacja jest konieczna, żeby odstraszać sprawców od ponownych kradzieży. Zdaniem MS w obecnym stanie prawnym schwytanych sprawców nie spotyka adekwatna kara, choć tego rodzaju czyny odznaczają się dużą szkodliwością społeczną.
Próg 400 zł będzie stały, czyli nie będzie się zmieniał tak, jak to jest teraz, kiedy rośnie wraz ze wzrostem minimalnego wynagrodzenia za pracę. Resort uznał, że ciągła zmiana tego progu zmuszała sądy do corocznego przeglądu „tysięcy spraw w całym kraju”. - Sądy sprawdzały czy kradzież, za którą kara nie została jeszcze w całości wykonana, nadal jest przestępstwem, czy już tylko wykroczeniem - wyjaśnił resort.
W ocenie MS prowadziło to również do przewlekania postępowania przez sprawców, którzy ukradli rzeczy o wartości niewiele przekraczającej ustawowy próg, żeby w nowym roku ich przestępstwo samo zmieniło się w wykroczenie. „Taki stan prawny pozwalał na łagodne karanie osób dokonujących drobnych kradzieży, przywłaszczeń, paserstwa bądź zniszczenia cudzej rzeczy” - zaznaczyło ministerstwo w komunikacie.
„Przestępczą działalność ułatwiał także niewystarczający obieg informacji o wcześniejszych postępowaniach dotyczących sprawców takich czynów, m.in. niewielkich pojedynczo kradzieży” - uważa resort. Projekt przewiduje stworzenie nowego rejestru sprawców wykroczeń przeciwko mieniu, osób podejrzanych o popełnienie tych wykroczeń, obwinionych i ukaranych.
Będzie on służył policji, prokuraturze i sądom, by sprawcy odpowiadali za zsumowane przestępstwo, a nie pojedyncze wykroczenie. Ma to dotyczyć „sprytnych, >>zawodowych<< złodziei, którzy popełniają drobne kradzieże w różnych miastach” - zakłada MS.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj