Nie kłam medyka – ratownicy medycznymi apelują o szczerość
Lekarze i ratownicy medyczni w całym kraju apelują o rozsądek. Jeżeli potrzebujemy pomocy pogotowia ratunkowego, od razu przyznajmy się dyspozytorowi, że mieliśmy kontakt z osobą potencjalnie zarażoną koronawirusem, lub sami niedawno wróciliśmy zza granicy – apeluje Ireneusz Sołek, dyrektor Opolskiego Centrum Ratownictwa Medycznego. Pogotowie nigdy nie odmówi pomocy, jednak jeżeli pacjent zatai taką informację, spowoduje poważne ograniczenia w funkcjonowaniu zespołów wyjazdowych.
- Chcemy, aby ludzie zrozumieli, że to działa bardzo szeroko. Przyjeżdżając do osoby, która zataiła, że mogła zostać zarażona lub, że ma objawy, zaprzeczyła wszelkim weryfikującym pytaniom, wejdziemy do jej mieszkania nieprzygotowani, bez odpowiedniej odzieży ochronnej, masek, okularów i innych niezbędnych rzeczy. Przewieziemy później takiego pacjenta do szpitala, gdzie może zarazić personel i innych chorych. Jeśli dopiero po paru godzinach "pęknie", przyzna się, to pytanie ile jeszcze kursów ta załoga pogotowia w międzyczasie zrobiła, z kim ratownicy mieli kontakt. Tworzy się niebywała liczba potencjalnych zagrożonych i osób, które trzeba wyłączyć z pracy... apelują ratownicy medyczni.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj