| Źródło: wabrzych dla was
Zamknęły drzwi i odeszły w ciszy
Mieszkanka ul. Gajcego na Piaskowej Górze leżała na podłodze swojego mieszkania. Rodzina starszej pani nie miała kluczy, mogła tylko przez okno obserwować nieprzytomną krewną. W piątek, 30 sierpnia o godz. 11.32 - takie zgłoszenie odebrały służby. Wezwano pogotowie, policję i strażaków. Przybyły na miejsce dwa zastępy strażackie dostały się do zamkniętego mieszkania przez okno i od wewnątrz otwarto mieszkanie. Niestety, na udzielanie pomocy było już za późno. Lekarz stwierdził zgon starszej pani.
W niedzielę, 1 wrześnie po godz. 12.30 strażacy zostali wezwani też na ul. Grodzką przez sąsiadkę 72-letniej seniorki. Kobieta nie widziała swojej znajomej z klatki od trzech dni, a w jej zamkniętym mieszkaniu na parterze był pies, który bardzo hałasował. Strażacy przyjechali z drabiną i dostali się do zamkniętego mieszkania przez balkon. Ratownicy otworzyli drzwi lekarzowi, strażnikom miejskim oraz policji. Lekarz stwierdził zgon starszej pani, a strażnicy miejscy zaopiekowali się jej psem.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj