Wyszła do ogrodu i stanęła oko w oko ze stadem dzików
Nagle nie była sama w ogrodzie
Do zdarzenia doszło 19 kwietnia. Popołudniowy spacer do ogrodu przy ul. Kamieniogórskiej w Boguszowie mógł dla mieszkanki tego miasta źle się skończyć. Wszystko przez niespodziewanych gości, którzy zdecydowali jej się towarzyszyć. Żerujące w dzień, nieopodal centrum miasta stado dzików liczyło około dwudziestu osobników - dorosłych oraz młodych. Niczego niespodziewająca się kobieta nagle została przez zwierzęta otoczona. Na szczęście boguszowianka nie wpadła w panikę i nie zaczęła uciekać, wykonywać gwałtownych ruchów, ani krzyczeć, co mogłoby zwierzęta zdenerwować i sprowokować do ataku.
Osaczona wyciągnęła telefon i zadzwoniła do rodziny, wezwano też patrol straży miejskiej. - Strażnicy niezwłocznie wyprowadzili kobietę z miejsca zagrożenia. W tym miejscu, gdzie stado żerowało zostaną rozsypane środki odstraszające zwierzęta. Środki te regularnie są w użyciu i są zamawiane przez Zarządzanie Kryzysowe UM jako że problem dzików powraca - wyjaśnia Sławomir Stokłosa, komendant Straży Miejskiej w Boguszowie-Gorcach.
Jak zachować się, gdy natkniemy się na dziki?
Jak wyjaśniają mundurowi, stada dzików żerujących w boguszowskich ogrodach nie należą do rzadkości, jako że miasto otaczają lasy, a mieszkańcy mniej czy bardziej świadomie zwabiają dzikich kuzynów świni domowej łatwym posiłkiem - niezabezpieczanymi odpadami żywności, czy też brakiem odpowiedniego ogrodzenia działki, a także pozostawianiem w ogrodzie owoców czy też w skrajnych przypadkach wysypywaniem ich dla dzików i saren. To ostatnie ma na celu odciągnięcie zwierzyny od warzyw i ważnych dla działkowca roślin. Jednak takie działanie zwabia na miejsce dziki, które nie odchodzą po posiłku, ale szukają dalej i co istotne - wracają.
Jak znajdziemy się w podobnej sytuacji jak mieszkanka Boguszowa, grunt to podczas spotkania z tymi zwierzętami zachować zimną krew, nie wykonywać gwałtownych ruchów i nie uciekać. Można stanąć w bezruchu i poczekać aż dziki pójdą. Efekty daje też powolne wycofywanie się w ciszy, bez wykonywania gwałtownych gestów. Zwykle to wystarczy, by uniknąć zagrożenia.
Najtrudniej poradzić sobie, gdy nieopatrznie natrafimy na lochę z warchlakami. Samicę pilnującą młodych łatwo zaniepokoić, co kończy się atakiem. Dziki zdenerwowane mogą zaatakować, co dla człowieka może skończyć się poważnymi obrażeniami. W konfrontacji z masą szarżującego dzika i jego ostrymi szablami jesteśmy niestety bezbronni.
Najlepiej zabezpieczać działki i ogrody oraz unikać dokarmiania dzików, by ich nie prowokować do opuszczania lasu, odwiedzania miasta i żerowania w dzień. A jeśli już się na nie natkniemy, jak mieszkanka Boguszowa, trzeba zachować spokój i zawiadomić służby.
- W okolicach ruchliwych szlaków komunikacyjnych oraz na drogach biegnących przez lasy lub w ich pobliżu dziki są zagrożeniem dla ruchu kołowego i mogą powodować tragiczne w skutkach wypadki;
- Ranny (w tym potrącony przez samochód dzik) oraz chroniąca swoje młode locha mogą być agresywne i bardzo niebezpieczne;
- Dziki wyrządzają spore szkody na gruntach uprawnych, ogródkach działkowych, ogrodach, oraz placach zabaw i skwerach leżących w pobliżu lasów.
Zasady prewencji w zakresie pojawiania się dzików:
- Należy bezwzględnie utrzymywać czystość i porządek na terenach swoich nieruchomości (nieskoszone grunty, w tym nieużytki i łąki, stanowią schronienie dla zwierzyny dziko żyjącej, która może stwarzać zagrożenie i wyrządzać szkody materialne). Śmietniki przy posesjach należy zamykać, nie należy zostawiać worków ze śmieciami obok pojemników na śmieci;
- W żadnym wypadku nie należy wyrzucać odpadów żywnościowych w miejscach do tego nie przeznaczonych (w tym na łąki i nieużytki), gdyż mogą one przyciągać dziko żyjącą zwierzynę, poszukującą łatwej zdobyczy;
- Należy zgłaszać służbom komunalnym wszystkie nielegalne wysypiska odpadów, także fakt podrzucania odpadów komunalnych do koszy na śmieci usytuowanych na przystankach autobusowych oraz w innych miejscach nie przeznaczonych do tego celu.
Sposób postępowania w wypadku spotkania dzików:
- W wypadku zauważenia dzika, gdy samemu nie zostało się przez niego dostrzeżonym nie wolno wykonywać żadnych gwałtownych ruchów. Należy spokojnie oddalić się z tego miejsca.
- Jeśli doszło do spotkania, nie wolno dzika niepokoić. Najlepszym wyjściem jest stanie w bezruchu, gdyż ucieczka może sprowokować zwierzę do ataku.
- W razie nieprzewidzianego kontaktu z dzikami w otwartym terenie, w żadnym wypadku nie wolno się do nich zbliżać! Należy zachowywać się na tyle głośno, aby zwierzę mogło nas wcześnie zauważyć (z natury dzik nie zaatakuje człowieka, jeżeli nie zostanie sprowokowany). - W celu przepłoszenia dzika, należy klaskać lub wykonywać szybkie ruchy rękami w miejscu. W żadnym wypadku dzika nie wolno gonić! Dzik, który sprawia wrażenie oswojonego, nadal pozostaje niebezpiecznym zwierzęciem.
- W miejscach zauważenia świeżych śladów bytności dzików (zryty teren) należy zachować szczególną ostrożność.
- Nie wolno szczuć dzików psami; psy wyprowadzane winny być na smyczy.
- Szczególnie po zmroku należy unikać zarośli oraz łąk zlokalizowanych poza obszarem zabudowanym.
- Dzieci nie powinny samotnie przebywać w rejonach, gdzie pojawiają się dziki.
- Dzik, który sprawia wrażenie oswojonego, nadal pozostaje niebezpiecznym zwierzęciem. Nie wolno więc do niego podchodzić, drażnić, głaskać, karmić.
- Nie wolno dokarmiać dzików!
oprac. ELW
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj