Dziś w nocy (18/19.01) spalił się kolejny samochód w Jaworzynie Śląskiej...
Spłonął kolejny samochód...
- Tak się nieszczęśliwie składa, że tym razem był to samochód mojego syna Mateusza. Jak większość osób wie - Mateusz jest osobą niepełnosprawną, poruszającą się na wózku inwalidzkim z powodu urazu jakiego doznał 2 lata temu. Samochód był dla niego bardzo ważny, bo zapewniał niezależność, a co najważniejsze dawał możliwość swobodnych dojazdów na rehabilitację - która jest dla Mateusza niezbędna.
Jego samochód był przystosowany do prowadzenia przez osobę niepełnosprawną, posiadał wszystkie przeglądy i nie wykazywał żadnych usterek w trakcie eksploatacji. Feralnego dnia Mateusz przyjechał nim do domu (w Jaworzynie) około 12.30 i od tamtej pory samochód stał "pod domem". Ja przechodziłem obok auta kilkanaście razy w ciągu dnia i nie widziałem (nie czułem) nic żeby coś się działo złego. Ostatni raz bylem przy samochodzie około godziny 20.00 - 20.30 i też nic niepokojącego nie widziałem. NIE WIERZĘ W PRZYPADKI i w moim przekonaniu do zapalenia się auta przyczyniła się osoba trzecia - świadczy o tym nietypowe miejsce, gdzie było centrum ognia (przy szybie od strony pasażera). DLATEGO POSZUKUJĘ INFORMACJI, może ktoś z Państwa widział jakieś osoby nie zamieszkałe na tej ulicy, przebywające tam około godziny 22.30 - 23.30 lub może w inny sposób pomoc w ustaleniu faktów - PROSZĘ O KONTAKT - pisze Konrad z Jaworzyny Śląskiej.
Masz informacje związane z tematem? KONTAKT
Masz informacje związane z tematem? KONTAKT
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj