Tuż po godzinie 1.00 w nocy 6 września ulicą Łukową przechodzi mężczyzna w charakterystycznej koszulce w paski. Wchodzi do ogródka zewnętrznego przy jednym z lokali. Po minucie wychodzi z tego miejsca i znika w bocznej uliczce. Po chwili ogródek staje w płomieniach.