Dramatyczna akcja pod jednostką straży [FOTO]
13 (nomen omen) września tuż przed godz. 9 do Miejskiego Stanowiska Kierowania wałbrzyskiej Państwowej Straży Pożarnej zadzwonił mężczyzna. Kierowca powiedział, że jedzie samochodem przez ul. Moniuszki, a spod maski auta zaczyna mu się wydobywać dym. Uznał, że zdąży dojechać do ul. Przemysłowej, gdzie mieści się jednostka strażacka w Śródmieściu.
Strażacy byli w gotowości by w razie czego wyjechać, ale to okazało się niekonieczne. To, co wydarzyło się się chwilę potem, o godz. 9.02 - 9.03 wstrząsnęłoby każdym obserwatorem.
Srebrny ford podjechał pod jednostkę i zatrąbił, wybiegł z niego mężczyzna i w pośpiechu otworzył tylne drzwi i dosłownie odciągnął od samochodu w bezpieczne miejsce dziecko.
Młody pasażer spod jednostki obserwował jak ojciec otwiera maskę wozu, a spod niej błyskawicznie wybuchły płomienie. Wybiegający z gaśnicą strażacy krzyknęli coś do mężczyzny i zaczęli gasić płonące wnętrze. Po chwili podali jeszcze prąd wody.
Tymczasem ojciec przytulił przerażone dziecko.
Wszystko działo się błyskawicznie, że dopiero po szybkim ugaszeniu auta i odłączeniu akumulatora strażacy rozstawili ostrzegawcze słupki wokół miejsca zdarzenia.
Ratownicy obejrzeli pechowy samochód, a w tym czasie wałbrzyszanin opowiadał dowódcy akcji, jak do tego doszło... Wałbrzyszanin zachował zimną krew i w chwili próby zachował się wzorowo. Zawierzył profesjonalistom i nie zawiódł się na nich. Strażacy zareagowali błyskawicznie i pokazali raz jeszcze, że w trudnych chwilach możemy im zaufać i powierzyć własne bezpieczeństwo.
Elżbieta Węgrzyn
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj