| Źródło: sm świdnica
Sąsiad nie dawał znaków życia
Do Straży Miejskiej w Świdnicy wpłynęło telefoniczne zgłoszenie mieszkańca ulicy Saperów. Mężczyzna poinformował dyżurnego, iż od dwóch dni nie widział swojego sąsiada. W jego mieszkaniu cały czas słychać włączony telewizor i ujadanie psa. Dzwonienie i pukanie do drzwi nie przyniosło żadnych rezultatów.
Strażnicy podejrzewając, że w mieszkaniu mogło dojść do jakiegoś nieszczęścia, wezwali straż pożarną. Strażacy przy użyciu drabiny zajrzeli przez uchylone okno do mieszkania. Gdy zaczęli nawoływać gospodarza, po chwili wstał on z kanapy i zaspany zapytał o co chodzi?
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj