Świdnica w dymie. Straż na kontrolach
Nie pomagają kary, ostrzejsze przepisy i edukacja. Polak nadal truje drugiego Polaka wrzucając do swojego pieca wszystko, co znajdzie pod ręką, a potem dziwi się, że jest smog.
Każdego dnia dyżurny Straży Miejskiej w Świdnicy otrzymuje zgłoszenia dotyczące podejrzenia spalania odpadów. W czasie kontroli strażnicy zazwyczaj stwierdzają, że w domowych paleniskach spalany jest węgiel kamienny. Choć nowoczesne piece na węgiel wydzielają znacznie mniej zanieczyszczeń niż stare kopciuch, to jednak czasami jeden dymiący komin potrafi skutecznie zepsuć nam miły spacer po parku, czy ulicach naszego miasta. Każdego roku kolejne miasta zakazują używania tego paliwa w gospodarstwach domowych. Jednak węgiel jest bardzo popularnym rozwiązaniem jeżeli chodzi o ogrzewanie mieszkań. Niestety nadal trafiają się osoby, które nie zważając na wyrządzane szkody wkładają do pieca wszystko co im jest niepotrzebne i może się spalić – to prawdziwi truciciele.
Chcecie jakiś przykład? Proszę bardzo. 11 listopada dyżurny Straży Miejskiej w Świdnicy otrzymał zgłoszenie dotyczące spalania płyt wiórowych w jednym z mieszkań przy ulicy Ofiar Oświęcimskich. Skierowany na miejsce patrol dokonał kontroli wskazanego lokalu i potwierdził zgłoszenie. W piecu faktycznie spalano płyty wiórowe. Za spalanie odpadów lokator został ukarany mandatem karnym.
Kolejna kontrola trzy dni później dotyczyła lokalu użytkowego zlokalizowanego przy ulicy Rzeźniczej. Tutaj jako opału właściciel nieruchomości używał sklejki. Zarówno ten materiał, jak i płyty wiórowe zawierają wiele substancji klejących i wzmacniających, które w czasie spalania wydzielają niezwykle groźne toksyny. W tym przypadku właściciel również został ukarany mandatem karnym.
Za tego typu czyn grozi kara grzywny nawet do 5000 zł. Przypominamy – uzasadnione podejrzenia spalania odpadów należy zgłaszać do dyżurnego Straży Miejskiej w Świdnicy na numer telefonu alarmowego 986.
Ustawa śmieciowa powinna być lepiej egzekwowana, a kary za palenie śmieciami wyższe. Po drugie, musimy wyeliminować z rynku stare piece – kopciuchy, które emitują najwięcej zanieczyszczeń, nawet gdy spalamy węgiel. Do nowoczesnych pieców nie da się wrzucić śmieci i byle czego, i takie powinny być w domach.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj