Mapa kościelnej pedofilii

Fundacja Nie Lękajcie Się stworzyła mapę kościelnej pedofilii. - Mapa nie pokazuje w tej chwili skali problemu kościelnej pedofilii. Specyfika przestępstw seksualnych wobec dzieci polega na tym, że ogromna większość z nich nigdy nie wychodzi na światło dzienne. W wypadku przestępstw popełnianych przez osoby duchowne tabuizacja problemu jest jeszcze intensywniejsza ze względu na pozycję społeczną i autorytet nadany sprawcom przez Kościół. Mamy nadzieję, że mapa pomoże pokrzywdzonym znaleźć siłę do walki o zadośćuczynienie – poczucie osamotnienia i niewiedza o innych pokrzywdzonych działa na korzyść sprawców - piszą twórcy. Mapę znaleźć można tu: MAPA KOŚCIELNEJ PEDOFILII

Pszenno
Ksiądz E.P. skazany w 2003 za molestowanie w 2003 roku. Usłyszał wyrok 1,5 roku więzienia w zawieszeniu na cztery lata. Po trzech latach duchowny wrócił do posługi kapłańskiej. Po tym jak jego wyrok uległ zatarciu, a sąd nie orzekł wobec księdza zakazów pełnienia funkcji duszpasterskich i kontaktu z nieletnimi, archidiecezja pozwoliła mu wrócić do pełnienia funkcji proboszcza w innej parafii. Według zapewnień kurii, od 2006 roku nie było żadnych niepokojących sygnałów świadczących o pedofilskich skłonnościach księdza z Brożca.  – Obmacywał, dotykał intymnych miejsc, przytulał i sapał – zeznawali wówczas chłopcy, których przez wiele miesięcy molestował ksiądz Edward. Mimo to sąd nie orzekł wobec niego zakazu pełnienia funkcji duszpasterskich i zakazu kontaktu z nieletnimi. Ze względu na obowiązujące wówczas przepisy prawa, po upłynięciu okresu próby, karę uznano za wykonaną, dlatego nastąpiło zatarcie skazania. Do 2006 roku ksiądz był zawieszony w posłudze kapłańskiej. Potem ponownie został proboszczem. Potem ksiądz trafił na parafię w Brożcu, ale decyzją arcybiskupa, został odwołany.

Wałbrzych
Ksiądz katecheta molestuje 15-latkę, która zachodzi w ciążę i rodzi dziecko.

Nowe Siodło
Ojciec H.S. skazany na 2 lata i 2 miesiące za molestowanie 10-latka - wychowanka Domu Dziecka. Za zgodą personelu ośrodka zakonnik zabierał dzieci do swojego mieszkania w zakonie ojców bonifratrów gdzie je molestował. W toku śledztwa odnaleziono dwa laptopy zawierające pedofilskie materiały pornograficzne. Sprawa została zgłoszona do służb, gdy jedna z pedagogów odnalazła na telefonie swojego wychowanka, SMSy od zakonnika o "niepokojącej treści".