| Źródło: kpp jawor
Jak zniszczyć sobie życie w kilka minut
Na jednej z ulic Jawora patrol ruchu drogowego zatrzymał się przed przejściem dla pieszych, aby przepuścić osoby na drugą stronę jezdni. Kiedy piesi byli już na przejściu z przeciwnego kierunku nadjechał osobowy Mercedes, który nie zatrzymał się aby ustąpić im pierwszeństwa, o mało co nie doprowadzając do potrącenia. W związku z popełnionym wykroczeniem policjanci postanowili zatrzymać kierowcę tego samochodu do kontroli. Najpierw widząc radiowóz i sygnały dawane przez funkcjonariuszy do zatrzymania zwolnił, a następnie gwałtownie przyspieszył. Mundurowi podjęli więc pościg za uciekającym samochodem. Szybko okazało się też, że tablice rejestracyjne na Mercedesie pochodzą od innego pojazdu. Kierujący pomimo, wyraźnych sygnałów świetlnych i dźwiękowych, nie zamierzał się zatrzymać i poddać kontroli drogowej, uciekając ze znaczną prędkością najpierw ulicami miasta, a później w kierunku okolicznej miejscowości.
W pobliżu Zimnika wjechał w drogę leśną, gdzie porzucił swój samochód. Dalszą ucieczkę kontynuował już pieszo. O powyższym zostali powiadomieni wszyscy policjanci będący w służbie, którzy włączyli się do działań. Chwilę później jeden z patroli zauważył uciekającego przez pola młodego mężczyznę. Na widok radiowozu schował się on do pobliskiego zagajnika. Funkcjonariusze otoczyli jednak ten teren i przystąpili do poszukiwań. Na miejsce został skierowany również policyjny owczarek, Cezar. Potrzebował on zaledwie kilku minut aby namierzyć mężczyznę. Został on zatrzymany przez mundurowych w małym potoku, przez który próbował ominąć policyjny kordon.
Wówczas okazało się, że kierowcą Mercedesa, który nie zatrzymał się do kontroli jest 27-letni mieszkaniec gm. Mściwojów. Szybko ustalono także, że powodem jego zachowania była jazda pod wpływem narkotyków. Ponadto 27-latek nie posiada prawa jazdy, które zostało mu zatrzymane w ubiegłym roku, również za jazdę po użyciu środków odurzających. Na tej podstawie sąd w marcu 2016 roku orzekł wobec niego 3-letni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych.
Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Dzisiaj usłyszał zarzuty w tej sprawie, do których się przyznał. Podejrzany za swoje czyny odpowie teraz przed sądem.
Za jazdę w stanie po użyciu środka odurzającego grozi mu kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności oraz dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów, bowiem w przeszłości 27-latek był już prawomocnie skazany za identyczne przestępstwo. Taka sama kara, zgodnie z nowymi przepisami grozi mu również za popełnione przestępstwo, jakim jest nie zatrzymanie się do kontroli drogowej.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj