Ignacy Dec honorowym obywatelem województwa? Jest sprzeciw
Kapituła w składzie: przewodniczący sejmiku, wiceprzewodniczący i szefowie klubów: PiS, Bezpartyjnych Samorządowców, Koalicji Obywatelskiej i Nowoczesnej Plus, zdecydowali, że tytuł jednocześnie należy przyznać zarówno Oldze Tokarczuk jak i biskupowi Ignacemu Decowi.
W związku z ideą radnych Sejmiku Województwa Dolnośląskiego o przyznaniu tytułu honorowego obywatela Dolnego Śląska świdnickiemu biskupowi emerytowi Ignacemu Decowi skierowałem list otwarty do radnych z apelem o wycofanie się z tego pomysłu - informuje poseł Krzysztof Mieszkowski.
Treść listu:
Szanowni Państwo,
Środowiska LGBT w Polsce są stygmatyzowane, piętnowane, a w konsekwencji narażone na społeczny ostracyzm. Dzisiaj szczególnie potrzebują naszego wsparcia i zrozumienia, a nie gestów, które poczucie ich wykluczenia pogłębiają. Takim bez wątpienia jest idea przyznania tytułu honorowego obywatela Dolnego Śląska świdnickiemu biskupowi emerytowi Ignacemu Decowi.
Kościół wyjałowiony, pełen pychy, odarty ze współczucia, pogardliwy, stosujący gwałt i przemoc utracił swoje prawa moralne i społeczne, o czym Frederic Martel pisał w swojej znakomitej lekturze „Sodoma”. Obok wypełnionych przemocą słów arcybiskupa Jędraszewskiego o „tęczowej zarazie”, prezydenta Andrzeja Dudy: „Próbuje się nam wmówić, że LGBT to ludzie. A to jest po prostu ideologia”, posła Jacka Żalka, że „LGBT to nie są ludzie. To ideologia", czy posła Przemysława Czarnka głoszącego, że „Oni nie są równi normalnym ludziom”, biskup Dec, wypowiadając swoje, że „Diabeł zrzucił szaty czerwone i przebrał się
w szaty tęczowe”, czy „Szatan dość skutecznie podsuwa człowiekowi pokusę hołdowania ciału i stawiania przyjemności ponad wszystko. Pokusa ta przybiera dziś bardzo konkretną postać seksualizacji dzieci i to już od wczesnych lat przedszkolnych (…) słyszymy o niezwykłej determinacji, z jaką niektórzy wprowadzają do szkół postulaty tzw. ruchów LGBT”, sieje agresję i nietolerancję wobec środowisk LGBT. Wielcy pisarze, artyści, ludzie kultury, m.in.: noblistka Olga Tokarczuk, Anda Rottenberg, Adam Zagajewski, Margaret Atwood, Richard Flanagan, Jan Komasa, Dorota Masłowska, Ian McEwan, Slavoj Žižek, Edouard Louis, Agnieszka Holland i John Maxwell Coetzee zdecydowanie potępili akty przemocy wobec naszych obywateli i obywatelek o nieheteronormatywnej wrażliwości seksualnej. Niestety, pogardliwe głosy polityków i hierarchów katolickich, którzy mówili o „tęczowej zarazie” i wzywali do stawienia oporu „obcej ideologii wszelkimi środkami”, padły na podatny grunt i zachęciły do tworzenia stref wolnych od LGBT.
Ponadto biskup Dec reprezentuje stanowisko Kościoła, który decyzją Konferencji Episkopatu Polski, chce tworzyć poradnie „służące pomocą osobom pragnącym odzyskać zdrowie seksualne i naturalną orientację płciową". O tym, jak zaściankowe i szkodliwe społecznie poglądy głosi biskup Dec, świadczą również jego wypowiedzi na temat koronawirusa i Unii Europejskiej: „Pierwsze miesiące obecnego kryzysu wyraźnie pokazują, jak ważny jest przede wszystkim potencjał narodowy, a nie unijny (…)Upada mit o wszechpotędze nauki i techniki. Nasz Stary Kontynent okazuje się bezsilny nie tylko wobec fali migracji, która pogłębia proces islamizacji tej części świata, ale także wobec zagrożenia, jakie stworzyła pandemia koronawirusa”. Świdnicki biskup emeryt zasłynął także słowami o świecie schorowanym i skorumpowanym przez system liberalistyczny i relatywistyczny, podkreślając również, że „Przez laickie media przesuwa się wielka fala laicyzacji i demoralizacji ludzi. Trzeba temu dać odpór. Z ludźmi opętanymi przez szatana, opłacanymi przez zdeprawowanych mocodawców, się nie dyskutuje. Miłość do nich każe nam się modlić o ich nawrócenie. Póki ludzie żyją, każdy z nich może się nawrócić. Tylko diabeł już się nie może nawrócić”.
Biskup Ingacy Dec dowodzi, że kościół katolicki odszedł od wartości chrześcijańskich i bardziej dba o swoje interesy, niż polskiego społeczeństwa. Bez wątpienia nie zasługuje więc na tytuł honorujący osoby, które swoją postawą i pracą, m.in. na polu społecznym i kulturalnym wniosły wkład w rozwój Dolnego Śląska, promocji regionu w Polsce i za granicą oraz przyczyniły się do kształtowania tożsamości regionalnej.
Uważam, że przyznanie tytułu honorowego obywatela Dolnego Śląska biskupowi Decowi będzie gestem legitymizacji nienawiści i wykluczenia środowisk LGBT. Gestem poparcia dla człowieka, który głosząc tak skrajnie negatywne poglądy na temat Unii Europejskiej, jest propagatorem wykluczenia Polski, a więc i nas, jako mieszkańców Dolnego Śląska, z europejskiej wspólnoty. Będzie wreszcie gestem poparcia silnej homofobii polskiego kościoła, która godzi w podstawowe i niezbywalne prawa człowieka.
Obrona mniejszości seksualnych, to nie tylko jedna z podstawowych zasad demokracji, to także oznaka zwykłej, ludzkiej przyzwoitości. W związku z tym, apeluję do Państwa o nieprzyznawanie tytułu honorowego mieszkańca Dolnego Śląska świdnickiemu biskupowi emerytowi Ignacemu Decowi.
Z poważaniem
Krzysztof Mieszkowski
Poseł na Sejm RP
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj