AKS ponownie lepszy od Bogatyni

W rundzie jesiennej nasi piłkarze rozgromili u siebie rywala aż 10:1. Od tego momentu ekipa z Bogatyni nieco poprawiła swoją grę i wynik sobotniego spotkania nie był wcale taki oczywisty.

W 30. minucie goście ze Strzegomia objęli prowadzenie. Na listę strzelców wpisał się A. Wasilewski, któremu asystował Domaradzki. Był to już 25. gol naszego wyborowego strzelca w tym sezonie. 10 minut po przerwie gospodarze wyrównali na 1:1. Później AKS stworzył sobie wiele dogodnych okazji bramkowych, jednak piłka - jak na złość - nie chciała wpaść do siatki. Podopieczni Jarosława Krzyżanowskiego zdołali jednak przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. W doliczonym czasie gry Adam Wasilewski zadał decydujący cios i 3 punkty trafiły na konto AKS-u.

- Graliśmy na trudnym terenie. Nie tylko ze względu na stan boiska, ale także ze względu na bardzo agresywne zachowanie piłkarzy i kibiców z Bogatyni. Gram już bardzo długo w piłkę i powiem szczerze, że już dawno nie spotkałem się z takim traktowaniem. Zawodnicy Granicy co chwilę prowokowali moją drużynę, grali naprawdę agresywnie. Chwilami to nie była piłka nożna. Reakcje miejscowych kibiców – mówiąc delikatnie - również pozostawiały wiele do życzenia. Końcowy wynik, który powinien być dla nas bardziej okazały, był najlepszą odpowiedzią na to, co działo się w Bogatyni – podsumował Jarosław Krzyżanowski, trener AKS-u.

Za tydzień AKS zagra u siebie z Piastem Wykroty, z którym wygrał w pierwszej rundzie 9:4 na wyjeździe.